Artykuły

Książki tandetne, romansidła – a jednak coś w nich jest.

Lubię czytać, naprawdę. Ale lubię czytać książki, które mnie relaksują. To co sprawia mi przyjemność, rozśmiesza a czasem nawet podnieca. Zachęca do wprowadzenia nowo poznanej wiedzy w życie 😉 . Spotkałam na swojej drodze bardzo dużo mądrych kobiet, ja podobno też się do nich zaliczam ;-P , ale nie umiem udawać, że czytanie poważnych pozycji literackich mnie bawi. Udawać, że oglądanie twórczości malarskiej, na której są same straszydła oraz czarna wizja świata jest dla mnie przyjemna oraz wnosi coś do mojego życia.

Kobieta czyta książkę, romansidło

Czasem nawet mi głupio, jak mówię co aktualnie czytam 😛 . Nie czytam jednak po to, żeby się pokazać, ale po to, żeby sprawić sobie troszkę radości.  Przyznajcie mi szczerze, czyż nie mamy wystarczająco problemów w życiu codziennym, żeby dobijać się jeszcze książkami na faktach? Opisującymi wojnę, biedę albo co gorsza nieszczęście innych kobiet.

Te ostatnie pozycje czytałam bardzo często, czytałam, dołowałam się i wściekałam. Buntowałam się wewnętrznie, bo jak można zakrywać kobietom twarz a nawet całe ciało czarną chustą. W dobie pandemii, maseczki troszkę mi się z tym zniewoleniem kojarzą, ale to dla zdrowia, wiec to przeżyjemy 😉 . Jak można okaleczać małe dziewczynki, wmawiając im, że inaczej żaden facet ich nie zechce. Mówiąc, że to czym obdarzył je Bóg jest złe i obrzydliwe oraz że odczuwanie przyjemności jest złe (mówię o obrzezaniu dziewczynek).

Jest bardzo wiele tematów, historii, które czytamy jak coś zmyślonego, bo dla nas wydaje się to nienormalne, niemożliwe nie do pomyślenia, bo dzieje się daleko, nie u nas. Są też tematy, które może znamy – choroba, śmierć bliskiej osoby, walka. Wiem to, samo życie, wiem że to jest i będzie, ale po co się tym dołować.

Książki – co czytać by się zrelaksować?

A więc co najczęściej czytam? Romansidła, takie bardzo, bardzo romantyczne, wręcz  czasem erotyki. Czasem są to książki tak przesłodzone, naiwne oraz nierealne, że aż czasem chciałabym się w nich znaleźć 🙂 . Czego pragną kobiety? Chyba właśnie tych scen, z tych książek, tak tych zazwyczaj nazywanych tandetnymi.  

Książki kobieta czyta romansidło

Chcemy, spotkać nieznajomego, który widział nas przez moment, a zrobi wszystko by nas odszukać. Pragniemy dostawać kwiaty od tajemniczego nieznajomego, chcemy być adorowane przez przystojnego, prostego chłopca bez pieniędzy, który po paru tygodniach jednak okazuje się miliarderem z własną willą nad morzem oraz helikopterem i służbą, która wyręczy nas z tych codziennych zakupów, mycia naczyń i sprzątania kuwety kota 😉 .

Bardzo chcemy być kochane, tak do szaleństwa. Żeby ktoś się dla nas poświęcał i nie wykorzystywał naszej miłości, gdy już wtopimy na dobre i oddamy się w ręce mężczyzny, gdy się zakochamy. Jestem marzycielką, ale i realistką 🙂 . Życie to nie książka i nie bajka, ciężko o romantyzm i ognisty seks, gdy za ścianą niemowlak lub zbuntowany nastolatek. Gdy mamy już zapewnioną emeryturę, posiadając czwórkę przecudownych pociech, kochanych i jakże głośnych i absorbujących. Ale czy drobnostek nie możemy wyciągnąć z tych „tandetnych” książek.

Jeżeli czyta mnie jakiś facet, to mówię Ci, to są często takie przewodniki po kobiecym ciele 🙂 . Tylko tragedią jest, że ktoś nazwał tego typu książki literaturą kobiecą :,-) . A jak nic, bardzo pożyteczne byłoby podsunięcie co niektórych pozycji naszym panom.

365 dni 🙂

W ostatnim czasie wiele kontrowersji wywołała pewna „trylogia”, równie kolorowej autorki – Blanki Lipińskiej 🙂 . Trzy części polskiego erotyku. Z początku wzbudzające zachwyt wielu, jednak po ekranizacji pierwszej części historii erotycznej (film nominowany do Złotych Malin 😉 w wielu kategoriach i nawet jedną dostał), opinie są podzielone 🙂 .

„365 dni”, „ Ten dzień” oraz „Kolejne 365 dni” idealnie pasują do poruszonego przeze mnie tematu. Historia, którą opisują wymienione książki, zaprzecza zdrowemu rozsądkowi oraz podważa posiadanie wysokiego IQ osób, które wierzą w to, że takie sytuacje mogłyby się zdarzyć. A jednak mi się podobają 🙂 . Teraz czekam na morze hejtu 😉 . Czasem trzeba powiedzieć, że cos nam się podoba nawet jak wiemy, że większość ma odmienne zdanie. Ale może, ktoś podziela moje zdanie 🙂 .

Książki wygrywają

Przyznam się szczerze, najpierw obejrzałam film i to w same Walentynki. Nie było źle 🙂 erotyk okazał się komedią, pół kina się śmiało, więc jakiś plusik z seansu był, dobra zabawa. Pierwszą część  opisywanej „trylogii” dostałam na urodziny i powiem wam, że niewiarygodnie szybko ją przeczytałam, chcąc więcej. Historia jest cały czas taka sama i w filmie i w książce, ale naprawdę nie ma porównania.

Wiecie co jest najważniejsze w erotykach literackich? Nasza wyobraźnia 🙂 . Czytając te książki wyobrażasz sobie jak wygląda ona, jak wygląda on. Każda z nas widzi co innego. Dla jednej bogiem seksu jest umięśniony blondyn a dla drugiej wysoki brunet z zarostem. Widzimy oczami wyobraźni to co chcemy widzieć i to co najbardziej nas podnieca.

Czytając tę książkę można mieć w sobie taki wewnętrzny bunt, taki feministyczny. Bo jak ona mogła zakochać się w swoim porywaczu. I jak on może ją podniecać, jak ona może mu wybaczyć ból, który jej zadał. Ale z drugiej strony, która kobieta nie marzy, żeby ktoś, choć na jakiś czas, zmienił nasze życie. Zabrał do pałacu, na nieograniczone zasobnością portfela zakupy (https://webep1.com/go/2060ba2aba 🙂 ) oraz pożądał nas aż do bólu.

Nie będę opowiadać o czym są te książki, dla przyjemności własnej, polecam je przeczytać ;-P (za grosze znajdziesz je tutaj https://webep1.com/go/5587fd51ba , sprawdzone miejsce 🙂 ), powiem tylko to, że potrafią zrelaksować. Jakoś tak miło się robi, gdy wyobrażamy sobie czułość, powolne całowanie po szyi, delikatny dotyk, muśnięcia ust. Ale nasza wyobraźnia może powędrować dalej, nawet tam gdzie w realu nie odważymy się pójść.

Kobieta leży

Nasze fantazje

Czy wiązanie jest erotyczne, czy mocny seks jest podniecający? Może być, ale nie musi, wszystko zależy od naszych erotycznych granic i fantazji. Tak fantazji. Jestem pewna, że kobiety też je mają 🙂 . Erotyczne fantazje, których przeważnie nie spełniamy, bo może partner źle odbierze nasze pomysły. Albo co gorsza za bardzo odsłonimy swoje nieidealne ciało.

Nie przejmujmy się co inni powiedzą 🙂 jeżeli coś nas relaksuje, bawi, uspokaja, pozwala na chwile uśmiechu oraz pozwala działać wyobraźni to róbmy to. Jedni mają dreszcze słuchając opery, inni gdy leci mocny metal ale disco polo też ma coś w sobie (niby nikt nie słucha, a wszyscy słowa znają ;-P ), tak samo jak cos w sobie ma literatura „kobieca”. 

Przeczytaj również: https://kobietamalutka.pl/kobieta-skomplikowana-trudna-wyjatkowa/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *