-
Pamiętniki Kowalskiej – część 10 – nasze wakacje
Urlop, długo wyczekiwany. Wyjazd nad jezioro zarezerwowany już w lutym. Powiecie, że to całkowity brak spontaniczności, ale wakacje z dziećmi muszą być dokładnie zaplanowane, przemyślane, tu nie ma miejsca na improwizację. Ośrodki wczasowe, zapewniające dużo atrakcji dla dzieci, niestety nie mają przeważnie już miejsc w lutym. To czas dla nas. Dla naszej trójeczki. Las, jezioro, brak zasięgu, to wszystko, czego mi trzeba, żeby zresetować myśli. Odpoczynkiem tego nie nazwę, bo wieczorem jesteśmy zmęczone, jakbyśmy brały udział w obozie odchudzającym. Parę godzin plaży, później tenis, piłka nożna, siatkówka i wiele innych sportów. Wakacje – byle gdzie, byle by razem Dziewczyny mi nie odpuszczają i nie zmarnują, żadnej atrakcji, którą oferuje ośrodek.…